Z roku na rok obserwujemy rosnącą presję wirusa żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV), co jest w dużej mierze spowodowane cieplejszymi jesieniami i łagodniejszymi zimami, jakie miały miejsce w ostatnich latach. Takie warunki sprzyjają dłuższym nalotom szkodników, czyli wektorów wirusa, co skutkuje stratami w plonach jęczmienia ozimego nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie.
Wirusy atakują!
W sezonie 2023/2024 siew jęczmienia ozimego na wielu polach produkcyjnych i hodowlanych odbył się w optymalnym terminie, tj. od połowy do końca września. Rośliny rozwijały się prawidłowo, jednak wiosną ich wzrost został zahamowany, co objawiało się żółknięciem liści oraz nadmiernym krzewieniem i karłowaceniem. Na poletkach hodowlanych oraz okolicznych polach nie można było powiązać tych objawów z takimi czynnikami jak dostępność azotu, choroby grzybowe czy wymokliska. Sprzyjające warunki atmosferyczne jesienią, dynamiczny rozwój roślin oraz masowe naloty mszyc spowodowały, że wyniki wiosennych badań pobranego materiału roślinnego bardzo często potwierdzały obecność wirusa żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV). Wektorami, które przenoszą cząsteczki wirusa na zboża, są różne gatunki mszyc, w tym głównie czeremchowo-zbożowa, zbożowa oraz mszyca różano-trawowa.
Hodowla odpornościowa
Bardziej rygorystyczne kryteria rejestracji insektycydów, wycofywanie istniejących substancji czynnych oraz oporność szkodników na dotychczas stosowane substancje aktywne stanowią istotne wyzwanie dla hodowców. W związku z tym pojawia się potrzeba wprowadzania nowych technik uprawy oraz środków ochrony roślin. W tym kontekście hodowla odpornościowa staje się znaczącym wsparciem. Dlatego hodowcy jęczmienia ozimego intensyfikują swoje działania w poszukiwaniu nowych genów odpornościowych. Dzięki badaniom przeprowadzonym przez Julius-Kühn-Institute (JKI) w Niemczech, możliwe jest dostarczanie rolnikom odmian, które są tolerancyjne lub wręcz odporne na powszechnie występujące patogeny chorobotwórcze. Przykładem mogą być geny yd2 i yd4, które odpowiadają za odporność na wirusa żółtej karłowatości jęczmienia. W ostatnich latach wpływ infekcji wirusowych na prace hodowlane był znaczny. Niektóre poletka hodowlane zostały dotknięte całkowicie, co dostarczyło ważnych danych do dalszych prac selekcyjnych. Na zdjęciach z wykonanych w stacji hodowlanej wyraźnie widać, które linie były bardziej odporne, a które uległy pełnej infekcji. Dodatkowo zaobserwowano rośliny całkowicie odporne na wirusa, z których hodowca planuje wyselekcjonować nowe odmiany w nadchodzących latach.
Co oferuje hodowla?
Hodowla to proces ciągły, a efekty jej działań obserwowane możemy obserwować już dzisiaj. Obecnie na rynku dostępne są już zarejestrowane odmiany, które wykazują tolerancję na wirusa żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV), w tym m. in.:
- Paradies
- Fascination
- SU Virtuosa
Ograniczenie ryzyka
Łagodna i słoneczna jesień sprzyja migracji mszyc, co z kolei zwiększa ryzyko presji szkodników. Dlatego niezwykle istotne jest podejmowanie działań prewencyjnych, takich jak eliminacja „zielonych mostów” oraz zwalczanie samosiewów zbóż. Warto pamiętać, że mszyce mają wiele roślin żywicielskich. Dodatkowo, pola sąsiednie do upraw kukurydzy mogą zwiększać ryzyko migracji, co stawia w niekorzystnej sytuacji także uprawy jęczmienia. W związku z tym, wszystkie te czynniki powinny być brane pod uwagę przy wyborze miejsca do siewu. Również terminowe przeprowadzanie niezbędnych zabiegów insektycydowych jest kluczowe.
Znaczenie terminu siewu
Na poletkach doświadczalnych przeprowadzono siew w różnych terminach, co ujawniło znaczące różnice w porażeniu wirusem żółtej karłowatości jęczmienia w odniesieniu do tych terminów. Wszystkie poletka zasiane we wrześniu były poważnie dotknięte wirusem BYDV, natomiast późniejsze siewy wykazywały tylko sporadyczne przypadki porażenia. Widać więc, że termin siewu ma ogromne znaczenie w ograniczaniu infekcji. W związku z tym nie zaleca się przyspieszania siewu, a decyzje należy podejmować w oparciu o aktualne warunki pogodowe.
Perspektywy i zagrożenia
Nie tylko mszyce mają kluczowe znaczenie w kontekście chorób zbóż. Obserwujemy również wzrost liczebności skoczka – zgłobika smużkowanego, który jest wektorem wirusa karłowatości pszenicy (WDV) w jęczmieniu. Rosnące zapotrzebowanie na odmiany odporne stanie się rzeczywistością, a hodowcy są tego świadomi. W nadchodzących latach producenci będą mieli dostęp do coraz większej liczby odmian odpornych na kilka patogenów jednocześnie. Już dziś obserwujemy „piramidyzację” odporności na wirusy odglebowe jęczmienia ozimego, takie jak wirus żółtej mozaiki jęczmienia (BaYMV-1, BaYMV-2) oraz wirus łagodnej mozaiki jęczmienia (BaMMV).
Co należy zrobić żeby zapobiec występowaniu wirusa?
- Należy unikać zbyt wczesnego terminu siewu.
- Ważny jest odpowiedni wybór stanowiska dla upraw.
- Bardzo ważna jest regularna lustracja pól jesienią.
- Jeśli liczba mszyc przekroczy poziom ekonomicznej szkodliwości, zaleca się zastosowanie insektycydu.
- Należy uprawiać odmiany odporne lub tolerancyjne na wirusa żółtej karłowatości jęczmienia, takie jak np.: Paradies, Fascination czy SU Virtuosa.
Autor: Tomasz Szymański, Saaten-Union Polska