21 maja 2024 roku odbyła się konferencja w ramach projektu „Akademia Rzepaku”. Część polowa konferencji odbywała się na poletkach stacji doświadczalnej NPZ Lembke w Grabonogu. Lokalizacja poletek to Skoraszewice k. Krobi (woj. wielkopolskie). Tematem spotkania była ocena stanu plantacji rzepaku. Licznie zebranych rolników na sesji polowej przywitał Artur Kozera z firmy RAPOOL Polska.
Hodowla odmian rzepaku w Polsce
Podczas sesji polowej dr Tomasz Mikulski hodowca i kierownik stacji doświadczalnej NPZ Lembke w Grabonogu przedstawił proces powstawania odmian mieszańcowych. Hodowca podkreślał, że celem działania stacji jest badanie roślin pod kątem przydatności do warunków agronomicznych Polski, ze szczególnym uwzględnieniem odpowiedniego poziomu plonu, zimotrwałości, odporności na choroby i jakości. Zdaniem dr. Mikulskiego hodowla odmian rzepaku to proces skomplikowany, który trwa wiele lat. W tej jednostce hodowlanej prowadzone są doświadczenia związane z hodowlą twórczą i zachowawczą rzepaku ozimego, jak również w zakresie różnych działań agrotechnicznych. Firma NPZ Lembke powstała w 1897 roku z inicjatywy Hansa-Joachima Lembke, który to rozpoczął pierwszy program hodowlany. NPZ-Lembke jest to firma rodzinna, która współpracuje z wieloma firmami na całym świecie, posiada dużą sieć doświadczalną rzepaku ozimego w Europie, w tym w Polsce. Hodowca podkreślił także, że NPZ-Lembke w Piskach jest jednostką samowystarczalną, która na pierwszym miejscu stawia stabilność plonowania rzepaku w zmieniających się warunkach klimatycznych.
Sprawdzone i polecane odmiany rzepaku ozimego
Artur Kozera z firmy Rapool Polska zaprezentował bogatą kolekcję odmian rzepaku. Przedstawiciel firmy zwrócił uwagę na odmianę BERNSTEIN F1 – nowość 2024. Jest to odmiana mieszańcowa, która posiada pełen pakiet odporności na choroby grzybowe i wirusowe. Posiada odporność na suchą zgniliznę kapustnych – gen RLM7 oraz gen TuYV zabezpieczający ją przed wirusem żółtaczki rzepy. Odmiana ta adaptuje się do różnych warunków glebowych. Charakteryzuje się bardzo dobrym wigorem początkowym, dynamicznie buduje biomasę w okresie jesiennym. Wyróżnia ją bardzo wysoka zimotrwałość. Bardzo dobrze plonuje zarówno na stanowiskach słabszych, jak i dobrych oraz bardzo dobrych. Kolejna nowość w ofercie firmy to odmiana CREATE F1. Jest to najnowsza propozycja z segmentu odmian z podwyższoną odpornością na najczęściej występujące rasy kiły kapusty. Posiada gen odporności na wirusa żółtaczki rzepy (TuYV) oraz gen RLM7. Jest to odmiana z nową rozszerzoną odpornością na kiłę kapusty. Aby rozszerzyć zakres ras, hodowcy wprowadzili nową cechę odporności CRE1 (Clubroot Resistance Enhanced 1). Odmianę tę charakteryzuje wysokie plonowanie w doświadczeniach COBORU – średni plon względny w latach 2022–2023 to 105% wzorca (49,3 dt/ha), w 2022 – 49,6 dt/ha, a w 2023 – 48,9 dt/ha. Oprócz nowości na poletkach mogliśmy zobaczyć inne odmiany z oferty RAPOOL, które od lat są wysiewane na polach rolników, takich jak: JUREK F1, TEMPTATION F1, CROCANT F1, CROMAT F1, DUKE F1 czy ATORA F1.
Na platformie doświadczalnej uczestnicy Akademii mieli również okazję obejrzeć prowadzone tam doświadczenia z różnymi terminami siewu (optymalny i opóźniony), trzema poziomami wiosennego nawożenia azotem oraz różnymi odmianami. Kolejne doświadczenie, które były prezentowane przez Kozerę na tej platformie to stosowanie w uprawie rzepaku preparatów biologicznych, a także symulacja uszkodzeń rozety po zimie oraz symulacja uszkodzeń rzepaku w czasie kwitnienia.
Ocena stanu plantacji
Na zakończenie Akademii prof. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, dokonał oceny aktualnego stan plantacji rzepaku i podsumował sezon 2023-24. Rzepak na prezentowanych poletkach doświadczalnych wysiany został 2 września, na glebach IV klasy bonitacyjnej. Jesienią panowały tu dobre warunki do rozwoju rzepaku, co pozwoliło na zbudowanie przez rośliny dużej biomasy. Wiosną natomiast ze względu na duże uwilgotnienie nie można było podać azotu w odpowiednim terminie, następnie plantacja ta została dotknięta serią przymrozków, a obecnie panuje tu susza wiosenna, co powoduje, że warunki dla wypełnienia łuszczyn są bardzo słabe. Zdaniem profesora, jeśli w najbliższym czasie nie pojawią się większe opady deszczu, to jest co najmniej 50 litrów na metr kwadratowy, to rośliny będą redukowały łuszczyny, a tym samym plon. Biorąc pod uwagę obecne przesuszenie stanowiska rzepak zżółknie i wcześniej dojrzeje, a co z tym idzie mogą być przyspieszone żniwa. W sytuacji, gdyby teraz opady były na poziomie około 50 litrów i jeśli nie będzie wysokich temperatur, to końcowy okres nalewania nasion będzie zgodny z zapotrzebowaniem roślin. Ekspert zwrócił również uwagę na wyjątkowo wczesne kwitnienie rzepaku w tym sezonie, co miało miejsce w niektórych rejonach już pod koniec marca, a na początku kwietnia była już pełnia kwitnienia. Profesor przypomniał, że ostatnim sezonem, kiedy rzepak wcześnie zakwitł był sezon 2019/2020, ale to kwitnienie było około 15 kwietnia.
Ekspert zwrócił także uwagę na fakt, że na tej plantacji w styczniu pojawiły się chowacze łodygowe, a efekt ich żerowania widać również obecnie. Większość roślin na tej plantacji jest porażona przez chowacze.
Nawożenie azotem
Ekspert podkreślał również, że na tym teranie jesienią było ciepło, ilość opadów była duża. Rośliny miały sprzyjające warunki do rozwoju i zbudowały dużą biomasę, a co za tym idzie potrzebowały dużo azotu. Następnie przerwa pomiędzy wegetacją wiosenną a jesienną była bardzo krótka i rośliny wymagały szybkiego dostarczenia azotu wiosną. Jednak duża ilość opadów w lutym spowodowała, że na wielu plantacjach nie było takiej możliwości. Ekspert podkreślał, że w tym roku najlepiej, gdyby całe nawożenie azotowe zostało wykonane w lutym, a na wielu plantacjach azot podawany był zbyt późno w stosunku do faz rozwojowych rzepaku. Ekspert wyjaśniał, że w tym sezonie, obserwując sytuację, która wydarzyła się jesienią i zimą, powinniśmy zastosować azot w jednej dawce.