Wschody to jeden z bardziej złożonych etapów w cyklu rozwojowym roślin. W sprzyjających warunkach trwają od kilku do kilkunastu dni. Są niezwykle skomplikowanym procesem. W krótkim czasie uruchamiany jest szereg przemian fizjologicznych, biochemicznych i hormonalnych. Od pobrania wody, przez aktywację enzymów i mobilizację substancji zapasowych, aż po rozwój korzenia i pędu – wszystko musi przebiegać bez zakłóceń. W idealnej synchronizacji. W praktyce rolniczej liczy się nie tylko to, aby nasiona wykiełkowały, lecz by zrobiły to szybko, równomiernie i z maksymalnym wigorem. To właśnie na tym etapie kształtuje się potencjał plonowania – każda opóźniona lub osłabiona siewka to strata, której nie da się już nadrobić.
Najlepiej byłoby, aby rośliny rozpoczęły krzewienie jeszcze jesienią. Ma to kluczowe znaczenie z perspektywy przezimowania, silnego startu wiosną oraz ostatecznej wysokości plonu. Dlatego tak dużą wagę przywiązuje się do jakości materiału siewnego. Ocenie podlegają nie tylko parametry produkcyjne danej odmiany, ale również siła kiełkowania, istotna przy ustalaniu normy wysiewu.
Następny etap, po skiełkowaniu, jest również istotny. Młoda roślina wykazuje wysoką wrażliwość na niedobory i ewentualny stres. Nie posiada jeszcze w pełni wykształconego systemu korzeniowego. Aby się prawidłowo rozwijać, potrzebuje dostępnych form najważniejszych składników. Dlatego od lat, dużym zainteresowaniem cieszą się nawozowe zaprawy donasienne. Najskuteczniejsze zawierają nie tylko mikroelementy, ale także niezbędne do wykiełkowania i początkowego rozwoju fitohormony oraz aminokwasy, które wspomagają metabolizm i odporność bardzo młodych roślin. Dostarczone w ten sposób mikroelementy i składniki biostymulujące wzmacniają rośliny od samego początku aż do końca jesiennej wegetacji – przez okres od 2 do 4 miesięcy. Stanowią tym samym istotne wsparcie przez całą jesień.
W ostatnich latach, uwilgotnienie gleby, nawet w optymalnym terminie siewu, jest zazwyczaj niskie. Rolnicy przekonali się, że odpowiednie przygotowanie nasion oraz stanowiska do siewu jest niezwykle istotne. W przypadku późnych siewów, przy niskiej temperaturze, zastosowanie odpowiedniej zaprawy nabiera jeszcze większego znaczenia. Poprawia i wyrównuje wschody, zwiększa wigor i stan odżywienia plantacji przed zimą. Zaprawianie to zabieg obligatoryjny. Szybki i niezakłócony rozwój początkowy jest niezbędny do wykorzystania pełni potencjału plonowania. Jednak same składniki pokarmowe nie zawsze wystarczają. Warto wybrać produkt o działaniu biostymulującym.
W przypadku zapraw świetnie sprawdzają się wyciągi z alg. Stanowią one niezwykle bogate źródło substancji fizjologicznie aktywnych – oligosacharydów, witamin, aminokwasów i fitohormonów. Ostatnie z nich, wybudzają nasiona ze stanu spoczynku, pobudzają szybki wzrost objętościowy komórek – przyśpieszają proces kiełkowania i indukują tworzenie korzeni. Ważny jest skład makro i mikroelementów, ale warto zwrócić uwagę także na zawartość aminokwasów. Dostarczenie ich siewkom pozwala na oszczędność energii, poprawia wigor i skraca czas reakcji na stres, co jest niezwykle istotne w tej newralgicznej fazie. Substancje te powodują wzrost intensywności fotosyntezy, pełnią też funkcję nośników w transporcie mikroelementów, zwiększając ich efektywność. Weryfikując konkretny preparat warto sprawdzić tak zwany aminogram – profil aminokwasów. Wyróżniającym się pod tym względem preparatem, jest Raiza-Mix. Zawiera aż 17 z 20 wolnych aminokwasów, w tym serynę z proliną o silnym działaniu antystresowym. Ponadto, zawiera także wyciąg z alg Ascophyllum nodosum – cenne źródło hormonów: auksyn, cytokinin i giberelin. Pełen zestaw mikroelementów zapewnia odpowiednie odżywienie siewek, a następnie młodych roślin. Najlepszą rekomendacją skuteczności preparatu są pozytywne opinie licznych użytkowników. Badanie ścisłe przeprowadzone w stacji doświadczalnej SDOO Chrząstowo (woj. kujawsko-pomorskie) wykazało, że dzięki zaprawieniu pszenicy ozimej tym produktem uzyskano 577 kg/ha zboża więcej.
Współczesne rolnictwo to nie tylko technologia i precyzyjne maszyny, ale przede wszystkim zrozumienie biologii roślin i świadome wspieranie ich rozwoju w kluczowych momentach. Jedną z takich faz są wschody i rozwój początkowy – fundament plonowania. Warto spojrzeć na zaprawy nawozowe nie jako koszt, lecz inwestycję w dobry początek, który będzie procentował przez cały sezon – aż do żniw.
Autor: Anna Rogowska
